"Od źrebaka do Grand Prix - I" relacja
Cudze chwalicie a SWEGO NIE ZNACIE
Monika Damec |
Prowadzący to dwoje wspaniałych, otwartych ludzi potrafiących obserwować, analizować i na tej podstawie zaproponować sposoby pracy dla jeźdźców i dla koni. Połączenie widzenia „klasycznego” i „naturalnego”, spowodowało, że to rozgraniczenie zniknęło na rzecz po prostu DOBREGO I ŚWIADOMEGO JEŹDZIECTWA.
dr Krzysztof Skorupski |
Wykłady - to wiedza jak uczyć , a więc i trenować konie - wykorzystując ich naturalne dyspozycje i szanując ich końskie ograniczenia oraz jak rozwiązywać problemy korzystając z natury konia a nie walcząc przeciwko niej. Krzysztof zwrócił nam uwagę na to , że nasze umiejętności porozumienia z końmi oraz nasza sprawność psychoruchowa wpływają na postępy i osiągnięcia konia. I często tak jest, że właśnie nasze nieumiejętności są głównym powodem braku postępów lub problemów. Swoja drogą Krzysztof dał nam niezłą szkołę podczas ćwiczeń równowagi i wyczucia jeździeckiego. Była to niezwykle satysfakcjonująca ostra jazda bez trzymanki. Świetnie weryfikująca i ćwicząca równowagę i wyczucie na koniu. Daję głowę, że większość jeźdźców uważających się za dobrych (nie wykluczając sportowców z osiągnięciami) miałoby spore kłopoty.
Żywiołowość Krzysztofa jest wspaniałym uzupełnieniem dla delikatności Moniki. Stanowiło to dodatkową zaletę pary prowadzących. Monika już po raz trzeci musiała zmierzyć się z naszą „niełatwą” klaczką tym razem w parze z debiutującym w naturalnym podejściu jeźdźcem – cóż ona chyba czaruje konie i jeźdźców!!.
Uczestnicy w ankietach i osobiście chwalili organizację: „wszystko
było na czas, na miejscu można było skorzystać z komfortowego zakwaterowania i
smacznych posiłków. Podobała się nasza troska o ogrzewanie i ciepłe napoje na
hali oraz dobre przygotowanie pomieszczeń
wykładowych. Szczególnym uznaniem cieszył się wyśmienity dzik z przystawkami,
którym ugościliśmy wszystkich zaproszonych na wieczór dyskusyjny z wykładami dr
Krzysztofa Skorupskiego.
Zaprosiliśmy znanych trenerów i zawodników jeździectwa za
środowiska Kwidzyńskiego i okolic. Ucieszył nas fakt, że tak wiele osób odpowiedziało na zaproszenie swoja obecnością. Krzysztof poprowadził dwa wykłady poświęcone
ważnym aspektom szkolenia w sporcie jeździeckim. Jeden z nich, w formie rozmowy
z uczestnikami spotkania. Dyskusja była
czasami gorąca. Niektórzy trenerzy byli zainteresowaniu tym co można wykorzystać w treningu sportowym z innych omawianych przez Krzysztofa podejść. Mówili również o ich przydatności, którą odkryli wprowadzając je do swego treningu. Oczywiście nie brakowało również opinii pełnych rezerwy – ale przecież by była dyskusja potrzebna jest różnica zdań.
Cóż szkolenie miało jedną wadę – było zdecydowanie za
krótkie by wykorzystać potencjał dwóch prowadzących. Rozjeżdżaliśmy się wiec
niezaspokojeni, z ochotą na więcej …… .